sobota, 8 października 2011
Micheal Kenna
Nie jestem jakimś wielbicielem pejzaży Micheal'a Kenna, choć niektóre bardzo cenię. Ten filmik wrzucam jednak ze względu na to, co fotograf ma do powiedzenia o robieniu zdjęć w nocy (jest dokładnie tak, jak mówi!) i ze względu na kilka mądrych zdań o relacji fotograf-obiekt fotografowany. Fragment o nocnych zdjęciach zaczyna się w 1:53.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
miszcz i tyle
Prześlij komentarz