Jest noc, znowu. Przed chwilą pod prysznicem przypomniałem sobie o pewnym fotografie, który za cel swoich zdjęć często obiera sobie domy w nocy, a nazywa się Todd Hido. Niedawno byłem na jego wystawie i spotkaniu z nim samym, na którym powiedział, że zdjęcia robi praktycznie tylko w USA, bo w Europie jakoś mu nie wychodzi. Próbował, robił zdjęcia w Paryżu, ale to nie jest to, co w Ameryce. Cytując innego bloga "Ciekawe, prawda?".
Chyba jutro (dziś) wrzucę kolejne, moje zdjęcie. Muszę tylko jeszcze trochę na nie popatrzeć.
poniedziałek, 29 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz