Patrzyłem, patrzyłem i w końcu wrzucam. Oglądałem to zdjęcie tak długo dlatego, że odbitka bardziej mi się podoba, niż ten skan. Nie jestem pewien, w czym rzecz, w każdym razie wolę odbitkę. To pierwsze i pewnie nie ostatnie minimalistyczne zdjęcie znad Wisły, ponieważ ostatnio tak właśnie patrzę na tę czystą inaczej rzekę. "Czystą inaczej" nie znaczy, że jej nie lubię, bo lubię, całkiem nawet bardzo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz