Dziś w trakcie robienia jajecznicy wpadłem na pomysł, by spojrzeć na proces smażenia fotograficznie, innymi słowy: usmażyć jajecznicę akutacyjnie. Przyjmując, że smażenie trwa około 2 minut, wyglądałoby to tak:
-rozbijam jajka na patelnię
-zostawiam nieruszane przez pierwszą minutę
-po minucie kilka "przewrotek", by płynne miało się szansę bardziej usmażyć
-zostawiam patelnię w spokoju na kolejną minutę
Następnie przerywam proces wyłączając kuchenkę i po kilku minutach utrwalam za pomocą HCl. Płukanie następuje już "wewnątrz mnie".
I jak, myślicie, że się uda?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
trzymam kciuki.
pomysł świetny :)
no nie wiem Krzyś, czy się uda. zwłaszcza utrwalanie HCl w połączeniu z płukaniem "wewnątrz Ciebie". osobiście chciałabym Cię jeszcze kiedyś zobaczyć żywego :P
więc może lepiej przetestuj NaCl :D
a tak oprócz tego - niesamowite olśnienie. a mówią, że to filozofowie są dziwni... :P
fala, powiedz mi, gdzie człowiek naturalnie trzyma HCl? W sobie?
:)
Prześlij komentarz